Max Payne 1, ahh, grać w gry w 2001 roku i pominąć tę kultową dziś strzelankę? Niemożliwe. I chociaż grafika się zestarzała mocno, to klimat gry, historia głównego bohatera oraz przerywniki komiksowe sprawiają, że chętnie o przygodach gliniarza nowojorskiej policji wspominamy.
Chętnie wspomina też Sam Lake, a więc ojciec sukcesu gry, który „pożyczył” Maxowi swoją twarz. Sam Lake nie jeden raz w swoich wpisach na mediach społecznościowych nawiązuje do swojego świetnego dzieła, a ostatnio uraczył nas takimi oto zdjęciami zza kulis. Aż chce się ponownie zagrać w grę!
A film Max Payne z 2008 ktoś oglądał?
Max Payne aż prosi się o remastera Za X lat może na to wpadną
Piterus – tak. Nic specjalnego. Już 100 razy lepszy film krótkometrażowy ekipy Zapruder.
Dopiero dzisiaj to czytam, a wczoraj akurat usunąłem instalkę z dysku xd