Chociaż dzień dzisiaj nie do świętowania, to warto odnotować, że 10 lat temu (a dokładnie 10 lat temu i 1 dzień) na konsole wyszła gra GTA Vice City Stories, która zabiera graczy po czterech latach od premiery GTA Vice City ponownie w miasto zbudowane na wzór Miami, z klimatem lat osiemdziesiątych.
Gracze zastanawiają się czy, podobnie jak GTA 3, VC, SA i niespodziewanie LCS w ubiegłym roku, również VCS doczeka się wersji mobilnej. Póki co nie podano do informacji publicznej żadnych wiadomości, ale społeczność GTAF wierzy, że za miesiąc może paść oficjalna zapowiedź.
A tymczasem
Czyli IV w 2018? Chyba jednak nie.
Dużo osób podziela taki pogląd, chociaż zapomina się tutaj, że wymagania GTA 3, VC i SA są zbliżone do siebie i bazują na podobnym silniku gry. W przypadku GTA 4 mamy inny silnik i znaczące podwyższenie wymagań sprzętowych. Myślę, że 2018 jest możliwy, ale musiałby nastąpić gwałtowny wzrost wydajności sprzętu mobilnego, nie mówiąc o jego spopularyzowaniu za rozsądną cenę.
Zaraz, chwila. A czy Rockstar nie sprzedało prawa do używania tytułu Vice City Stories firmie Sony? Czy jakby tą cześć w ogóle ,,odświeżyli”, to raczej we współpracy z tą właśnie firmą, bo jakoś nie sądzę, że ją z powrotem odkupi.
Wacek, identyczna sytuacja (aczkolwiek nie w 100% taka jak to opisałeś) była z LCS. I ku zaskoczeniu wszystkich, LCS wyszło w zeszłym roku na komórki.