SATkurier poinformował kilka dni temu, że TVP pracuje nad przerobieniem serialu „Alternatywy 4” do jakości HD. Oczywiście pierwsza myśl – jak?
Okazuje się, że zostały zachowane taśmy filmowe z kręcenia serialu. Na taśmach tych obraz jest w świetnej jakości (nawet ciut lepszej niż HD), bo były to typowe taśmy do puszczania filmów w kinach, gdzie obraz musi być emitowany w dużej rozdzielczości.
Taśmy zostają potem poddane obróbce cyfrowej i efekt możemy podziwiać na zaprezentowanych ujęciach oraz przykładowej scenie (hasło: Bareja, z dużej litery).
A ja się pytam – po cholerę?
Polacy są mistrzami w odgrzewaniu kotleta. Zamiast inwestować pieniądze w coś nowego, to wolą wydawać to na starocie. Możecie powiedzieć „ale po co, żeby było więcej >> Trudnych Spraw<<?”. Ten format w Polsce się akurat przyjął, jest tani i generuje zyski, więc producenci telewizyjni pójdą w tym kierunku.
Serialu nie widziałem i nie zamierzam oglądać. Wystarczyło, że widziałem pierwszą scenę z wódką i prl-owskim nastawieniem. Z czym do młodzieży? Cały czas ludzie młodzi mają pokazywane błędne lub niepotrzebne stereotypy, a z taką wiedzą idą w świat. Niepotrzebnie.