Opublikowano 9. stycznia 2012r. 
Tak na początek filmik, jak to powiedział wczoraj ładnie Paczq o nim:
[19:42] < +PaczQ> lolololo
[19:42] < +PaczQ> mózg rozjebany
Wyszło genialnie!
A teraz pora na złą informację:
http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/ochrona_klimatu_nas_zrujnuje/52917
Więc w przyszłym roku się pożegnamy :< .
To teraz może jakiś sucharowy żart o studentach, który mi jeden ziomek opowiedział. Najlepiej by to pasowało na jakiś konkretnych osobach. Eee, weźmy np. Maksa (wiemy jakiego), Jacka i yyy mnie.
Maks i Jacek budzą się rano, patrzą mnie nie ma, więc wyruszają mnie szukać. Myślą, żeby szukać gdzieś w okolicach knajpy. Do niej prowadzą dwie drogi, jedna przez las, ale krótka, druga gdzieś tam naokoło. Ponieważ szkoda było czasu poszli przez las. Wiele mówiło się o tym, że w lesie jest jakaś magiczna chmurka, a kto w nią wdepnie będzie miał olbrzymiego pecha :). No i co idą, idą lasem, a nagle widzą jak krzaki się ruszają. Patrzą a tam się rucham z jakąś brzydką grubą babą D: . „Co się stało?”, a ja na to „Wdepnąłem w chmurkę.”.
Kolejnego dnia to samo, tylko Jacka nie ma. Ja z Maksem idziemy go szukać, ta sama sytuacja, tylko że w krzakach jeszcze brzydsza baba. „Co się stało?”, „Wdepnąłem w chmurkę”.
No i na końcu ja z Jackiem budzę się, a Maksa nie ma. To idziemy do lasu, patrzymy krzaki się ruszają, a tam Maks z super zajebistą laską. Taka szczena :O. „Co się stało?”
.
.
.
.
Ktoś wpadnie? Jak nie to czytamy dalej.
.
.
.
.
Zamiast Maksa odzywa się laska „Wdepnęłam w chmurkę”.
h3h3 ;D