Opublikowano 21. października 2012r. 
Od piątku możemy grać na nowym serwerze spod znaku Miami Dade. Jest to serwer Destrukcji. Wyglądało nawet poważnie po zapowiedzi. Ale okazało się raczej rozczarowaniem. Dlaczego?
* słabo wypromowany. Tydzień temu mieliśmy zapowiedź, sam tekst bez żadnych obrazków. To nie wystarczy. Skutkiem tego jest…
* 0 graczy. Rozumiem, że czasami się nie chce, ale skoro serwer jest otwarty od 3 dni i cały czas świeci pustkami (najwięcej widziałem tam 2 graczy), to coś tu jest nie tak.
* tylko 2 mapy. Na serio? Fakt, że do tych 2 map jest najprawdopodobniej kilka modów, ale to i tak za mało. Skoro na XRR 100 map to było za mało?
* otwarcie iksa. Tego się z pewnością nie spodziewali, że iks będzie otwarty przed MDD.
* błędy w skrypcie. Totalną klapą było chyba wyrzucanie z gry graczy, którzy się nie zalogowali, mimo że nie posiadają tam konta. A to przecież tylko kopiuj-wklej skrypt.
Albo administracja Miami Dade szybko coś wymyśli, albo serwer wyląduje w koszu. Szkoda tylko pracy. Gdyby MDD został połączony z MDR w jeden projekt, to można by coś było gdybać (chociaż to by było wciąż mało). Jako osobny projekt nie ma szans.