Jabber miał wrócić z tarczą, a wraca na tarczy
1

Cofnijmy się kilka lat wstecz. Nie ma żadnych fejsbuków, naszych klas, ani żadnych podobnych serwisów. Chcesz być w kontakcie ze swoimi znajomymi, którzy mieszkają daleko. Możesz wysłać list pocztą zwykła lub elektroniczną, ale nie licz wówczas na nagłą odpowiedź. Możesz wysłać sms, ale niech to licho, akurat 10 groszy zostało na koncie po ostatnim smsowaniu z dziewczyną, a nie masz 5 zł na doładowanie. Zostaje więc komunikator internetowy – internet oraz prąd opłacony by mama :).

Na polskim rynku komunikatorów w tamtych latach królem było Gadu Gadu. Jakiś udział w tym rynku miał również Tlen. Promilowy odsetek użytkowników posiadało Akuku 1.0. Do tego były jeszcze egzotyczne ICQ oraz MSN. Wszystkie te komunikatory (a przynajmniej polskie) łączyła jedna wspólna cecha – obsługują tylko własną sieć komunikacyjną, a korzystanie z tej sieci przy pomocy programu innego, niż tego dedykowanego, było niezgodne z licencją, a co za tym idzie, takie konta mogły być kasowane.

Była to problematyczna sytuacja. Jeżeli kolega miał Tlen, a ja ICQ, to nie pogadaliśmy. I tak z każdą inną kombinacją. Dlatego monopol GG był na rękę zarówno użytkownikom, jak i autorom komunikatora.

To tak samo, jeśli ja miałbym konto pocztowe @wp.pl, a kolega na @hotmail.com. Jeżeli zachodziłaby tu podobna sytuacja, to nie moglibyśmy między sobą korespondować. Umiecie sobie to w ogóle wyobrazić? Na szczęście nie musicie się wysilać, ponieważ korespondencja między adresami mejlowymi z różnych serwisów jest możliwa.

Idąc po tej myśli, dlaczego nie może być podobnie w świecie komunikatorów? Próbą wprowadzenia tej idei był Jabber, który dzisiaj zwie się brzydko XMPP. Pomysł dobry, jednak polskiego rynku nie zawojował.

Jeżeli chcę założyć konto jabberowe, mogę to zrobić w dowolnym serwisie oferującym taką usługę. Otrzymuję później login podobny do adresu mejlowego czyli [email protected]. Następnie mogę ściągnąć z internetu dowolny komunikator Jabbera. Przykładowy wykaz znajduje się na wikipedii. Gdy już mam konto oraz program mogę dodać do swojej listy kontaktów każdego znajomego, który posiada jabberowe konto. Bez względu na to, w jakim serwisie on się zarejestrował czy jakiego on programu używa. Po prostu wybieram w opcjach komunikatora „dodaj”, podaje jego dane i mogę rozpocząć rozmowę.

Ponadto Jabber jako protokół oferuje wiele fajnych usług jak np. transporty. Transporty wewnątrz sieci pozwalają obsługiwać nie-jabberowe sieci. Jeżeli np. korzystacie z GG przez inny komunikator niż Gadu Gadu, to komunikacja ta jest zapewne możliwa przez dodatkową wtyczkę. Jeżeli administratorzy sieci coś pozmieniają, autor wtyczki musi dokonać kilku zmian w swojej wtyczce. Dzięki protokołom możemy się od razu połączyć z siecią GG, bez konieczności aktualizacji żadnej wtyczki. Podajemy jedynie dodatkową informację czyli nasz numer GG oraz hasło. Reszta robi się sama.

Wszystko brzmi świetnie. Na brzmieniu się kończy. Czy ty korzystałeś kiedykolwiek z Jabbera? Według danych z 2009 r., GG generowało 40% polskiego ruchu internetowego w komunikatorach. Jabber zaledwie 5%. Dzisiaj GG na pewno straciło procenty. Zapewne i Jabber. Więc lepiej nie myśleć, jaki dzisiaj ma udział w polskim rynku.

Dlaczego tak się stało? Myślę, że to właśnie za sprawą GG. Myślisz komunikator, mówisz GG. Stąd tylko dociekliwi szukali dalej.

Warto jednak na sam koniec dodać, że czaty FB obsługiwane są przez… Jabbera. Tak, mocno zmodyfikowany, ale jednak. Ciekawe ile osób o tym wie.

Comments
  • […] informatyczna ma ostatnio modę na „zamykanie swych rozwiązań”. Czaty fejsbuka, które wykorzystywały protokół Jabber, można było podpiąć pod dowolny komunikator jabberowy. Nie działało to perfekcyjnie, ale […]

  • Post a comment

    Threaded commenting powered by interconnect/it code.

Powered by WordPress | Designed by: Free WordPress Themes | Compare Free WordPress Themes, Compare Premium WordPress Themes and