Nie jesteśmy uzależnieni od internetu. Czyżby?
2

Jak zawsze po pełnym miesiącu przyszła pora na podsumowanie ankiety. Dziękuję za oddane głosy. Jak wypadło?

Jak wynika z grafiki powyżej – nie jest źle. Jestem tylko ciekaw, ile osób głosowało wiedząc, że potrafi wytrzymać więcej niż jeden dzień bez internetu, a ilu osobom jedynie się wydaje, że dla nich jest to pikuś. Internet staje się nałogiem dwudziestego pierwszego wieku i mówią o tym głośno psychologowie. A jak to zwykle z nałogami bywa, osoba będąca pod jego wpływem nie przyznaje się do niego. Myślę, że gdyby taki sondaż zorganizowała firma zajmująca się ankietowaniem Polaków, wynik byłby zgoła odmienny.

Przy okazji warto przejrzeć notkę z wikipedii na temat uzależnienia od internetu, w szczególności punkt „gdzie można znaleźć w sieci osoby uzależnione”. To jest dowód na to, dlaczego z wikipedii nie powinno się korzystać przygotowując reportaż czy ważny dokument (prace magisterskie…).

Zostajemy w tematach internetowych. Ostatnio do sieci wyciekły nagie zdjęcia znanych celebrytów. Nie byłoby w tym nic dziwnego (co nie?), gdyby nie to, że to osoby przedstawione na zdjęciach sami je sobie robili. Żadne paparazzi czy ukryte kamery. Komórka, słit focie i jeb.

Programiści popularnej androidowej nakładki Cyanogenmod wprowadzili ostatnio nową funkcję robienia zdjęć za pomocą przycisku znajdującego się w słuchawkach. Fajny pomysł. A kto był jego ojcem? Znaczy się, matką? Kate Upton. Funkcja ta nazywa się Kate Upton mode, w skrócie KUM. Nazwa wzięła się stąd, że pani Upton wykonała sobie gołe foty będąc w słuchawkach. A przynajmniej tak słyszałem, serio!

Zdziwiłem się, że tyle celebrytek robi sobie nagie zdjęcia, ale skoro znani je robią, to pewnie robią je sobie też zwykli ludzie. I teraz tak całkiem szczerze, czy ktoś z was robi sobie nagie foty? Zdjęcie samej klaty po treningu na siłowni się nie liczy . Zobaczmy czy wiara w ludzi jeszcze nie umarła.

Comments
  • Stoku 29 września 2014 at 17:36

    Zagłosowałem na „dam radę więcej”, bo będąc za granicą miałem dostęp do neta tylko z telefonu+zasięg wifi był jedynie na zewnątrz. Początkowo wchodziłem co wieczór, ale tylko po to, żeby porozmawiać przez Skype i sprawdzić fb.

    Po jakimś czasie zepsułem mikrofon w „głównym” telefonie i od tamtej pory zaglądałem już bardzo sporadycznie (czyt. ok dwa razy na tydzień), głównie było to z nudów i w celach zapalenia i wypicia piwka na świeżym powietrzu

    Wtedy to dla mnie rozmowy, powietrze i przywiązanie do bliskich było większym uzależnieniem, bo kiedy nie mogłem rozmawiać przez Skype, to i tak niemal codziennie wieczorami wychodziłem z lokum i rozmawiałem godzinami przez GSM…popijając drinka :p

  • […] W zorganizowanej miesiąc temu ankiecie wyszło, że czytelnicy murzyna nie są uzależnieni od internetu. Wtedy napisałem […]

  • Post a comment

    Threaded commenting powered by interconnect/it code.

Powered by WordPress | Designed by: Free WordPress Themes | Compare Free WordPress Themes, Compare Premium WordPress Themes and