W najbliższą środę będę uczestniczyć w kolejnych targach pracy o wiele mówiącej nazwie „Career Expo”. Reklamowane są jako zajebiste targi, gdzie będzie mnóstwo ofert. Oby nie skończyło się tylko jak na ostatnich targach .
Ciekawy czy targi odbędą się na spodkowej hali. Chętnie zobaczyłbym Spodek w środku. Kilka tygodni temu odbyły się w Spodku targi edukacyjne z ofertami szkół. Polazłem tam, a budki z ofertami były rozstawione po korytarzach przed wejściami do hali .
Career Expo zapowiada się jako grube wydarzenie. Tak grube, że nie każdy może wejść do środka. Najpierw trzeba się zarejestrować na specjalnej stronie internetowej, z której drukuje się bilet wstępu. Fragment biletu macie wyżej.
I niech mi ktoś wytłumaczy co znaczy informacja zaznaczona przeze mnie w czerwonej ramce? A może lepiej, po cholerę jest ona napisana po angielsku? Po polsku nie można?
Ja zostawiam bez komentarza.
To jakaś nowomowa spierdolonych karierowiczów z korpo „2500 na rękę i krule życia w Warszawie” gdzie wynajmują mieszkanie za 1800zł i żywią się w Starbucksie. Mają dedlajny i są senior kutz leader promotor and creative assitant. Chodzi tu po prostu o to że wymagany ubiór „casualowy” czyli nie przyłaź w dresie ale jakieś jeansy i marynarka z koszulą.
Nie mógłbym tego lepiej ująć :). Angielska wikipedia pisze „Semi-casual is a dress code in the American context”.
American. Niet polnisch.
TO CO MIELI NAPISAC UBIERZ CEBULION OUTFIT I MESZTY KURWA OGARNIJCIE SIE PALIKOCIARZE A POZATYM TO PO CHUJ TAM JEDZIESZ POZNAC SWOJE MOCNE I SLABE STRONY U JAKIEGOS NACIONGACZA KUTASIORZA CHOO JA CIE ZREKRUTUJE JAK CHCESZ
Mogli po prostu nic nie pisać, bo podana informacja jest i tak niezrozumiała, a pokazuje jedynie jak bezsensownie dążymy do anglikanizacji języka. Choć na chwilę obecną najbardziej idiotyczny przykład tego typu zjawiska – artykuł o tym, że pracodawcy poszukują pracowników, którzy mają zdolność multitaskingu :). Ale semi-casual zajmuje u mnie drugie miejsce.
Po co tam idę? Bo w sumie, dlaczego nie? Zawsze można coś popatrzeć, dowiedzieć się. Na pewno nic nie tracę.
MUWILEM ZE CHUJOWE
od razu lepiej się poczułam – nie tylko ja mam takie zdanie o tym fragmencie biletu
Career Expo odbędzie się w przyszłym tygodniu po raz kolejny. I znowu ten „semi casual” jakiś jest wypisany… Żenada.
Fuck, Expo mi się przypomina No co NC ubierzesz się jak stulejarz programista w koszulkę kratę i wszystkie dupy twoje, podejrzewam ze same nerdy tam będą.
Niestety albo stety, targi się nie odbyły, ale Gazecie Wyborczej, która jest po części ich organizatorem, należy się spory ochrzan.
Jeszcze kilka dni przed targami dostałem z dwa mejle, że są targi, że mam wziąć bilet bla bla. Spojrzałem na ich stronę internetową i zaniepokoiło mnie, że ma być +/- 10 firm. Na takich targach to powinno ich być w cholerę, ale dobra. W dniu targów przeszukiwałem jeszcze internet i… Targi zostały odwołane, a informacja o tym pojawiła się na… FB. Najpierw potrafili spamować mejlami, a potem nie potrafili już nic napisać? Z oficjalnej strony informacja o targach po prostu zniknęła z dnia na dzień, tak jakby nigdy nic nie miało się wydarzyć. Jak się poszperało na stronie, to można było jeszcze odnaleźć kilka łączy, ale żadne nie działały i wyświetlały się strony z błędami.
Niczego nie oczekiwałem, ale mimo to jestem rozczarowany.