GTA3, umrzyj!
0

Tym wpisem narażę się wszystkim miłośnikom GTA3, więc wybaczcie. Raz kozie śmierć.

Jakiś tydzień temu naszła mnie chęć zagrania drugi raz GTA3. Uważam, że każdy film czy grę należy zobaczyć co najmniej dwa razy, bo za pierwszym razem nie załapiemy wszystkich wątków (chyba już kiedyś tu o tym pisałem?).

Jeszcze przed włączeniem gry szybkie spojrzenie na gtaforums. Xbox mod dla III, podobno jakieś graficzne bajery i skrypt kucania (już tego nie ma). No to ściągam i gramy.

Przez 11 długich lat, trójka zdążyła się odpowiednio zestarzeć. Najbardziej widać to po aktywności moderów. Dla III powstaje bardzo mało modów. Wspomniany xbox mod mnie nie zachwycił, kto mnie zna ten wie, że inny kolor trawy w grze mnie nie podnieci. Bo jak, popatrzysz, ładne, a potem się przyzwyczaisz i znudzisz.

GTA3 jako gra też słabo wypada. Pierwsze miasto, banał. Chyba tylko w 2-3 misjach Portland musiałem w ogóle użyć broni. Większość misji „jedź tu i tam, i koniec”, a jak trzeba było kogoś zabić, to go rozjechałem.

Po dwukrotnym przejściu pierwszego trójwymiarowego GTA mogę stwierdzić, że fabuła jest do kitu. Zobaczmy:
1. Claude w pierwszej scenie napada na bank, to wymaga nie lada zdolności. Tymczasem, jak już wspominałem, prawie żadna misja na pierwszej wyspie nie wymaga wysiłku ze strony niedoszłego bogacza. W porządku, ja rozumiem, że gracz musi się oswoić ze sterowaniem, ale to trwało za długo.
2. SPANK. Zaczynasz grę, słyszysz SPANK. Kończysz, dalej SPANK. Walczymy ze SPANK, chociaż Claude’owi to nie przeszkadza. A SPANK nadal jest. Bezsensu wojna.
3. Przejście na kolejną wyspę jest raczej ucieczką przed problemami, które zostawiamy na poprzedniej. A na wyspy „zostawione” nie ma co wracać, bo zaraz zostaniemy powitani serią strzałów, niezwykle trafnych.
4. Prawie każdy pracodawca ginie. Czy tego chcemy, czy nie. Nie po to płacił nam grubą kasę…
5. Problem nadmiaru kasy. Z pieniędzmi nie ma co robić. Za głupie misje dostajemy tysiące dolarów, ale możemy wydać prawie tylko na broń. A jak ktoś jest sprytny i wie, gdzie są pikupy broni, i wie, że przy misjach policyjnych bandyci noszą broń, to do Ammu-nation nie ma po co chodzić.

Z punktu „technicznego”, trójka ma też mało do zaoferowania. To wszystko razem wzięte DOBITNIE pokazuje, że ta odsłona GTA dla nowych (i pewnie starszych) graczy nie jest atrakcyjna. Co przyspieszyło śmierć III? Z pewnością VC. Gejmplej podobny, jednak większe możliwości. A VC na razie nie umarło i chyba nie umrze, chociaż kuleje głównie z powodu SA. Tylko jedna rzecz mogłaby zniszczyć VC – LCS czy VCS dla komputerów. Obie gry zostały wydane jedynie na konsole i używają zmodyfikowanego silnika VC (a więc można w VC zrobić driveby jak w SA!). Wydanie tych gier na komputery pogrążyłoby VC i z pewnością dołączyłaby do płyty z GTA3 w zakurzonym kącie pokoju…

  • Post a comment

    Threaded commenting powered by interconnect/it code.

Powered by WordPress | Designed by: Free WordPress Themes | Compare Free WordPress Themes, Compare Premium WordPress Themes and