Jest jeszcze wiara w ludzi
0

Dziękuję za głosy.

Wyniki mnie uspokoiły – nie wszyscy ludzie są pojebani .

I to chyba tyle jeśli chodzi o komentarz… Przejdźmy do omówienia nowej ankiety.

Nowa ankieta dotyczy sytuacji, z jaką ja mam okazję spotykać się ostatnio dosyć często. Unia Europejska, otwarte granice i Erazmusy sprzyjają podróżowaniu po świecie. I z reguły, im ciekawsze miasto, tym więcej w nim obcokrajowców.

Z własnych doświadczeń wiem, że zagraniczni studenci przyjeżdżający do nas z Erazmusa, nie kwapią się do nauki języka polskiego, bo za kilka miesięcy wracają do siebie. Jestem to w stanie zaakceptować, ale za cholerę nie umiem znaleźć jakiegokolwiek wytłumaczenia na ich głośne rozmowy w autobusie. O ile wszyscy w autobusie rozmawiają po cichu, to oni z reguły są najgłośniejsi, tak że słychać ich na drugim końcu, a jadaczka w ogóle im się nie zamyka. Do tego jeszcze głośne śmiechy i chichy. Gdy raz pewna kobieta zwróciła im uwagę, to byli chwilę cicho, ale potem naśmiewali się z niej, bo i tak nie zrozumieli. Jednak 5 minut później byli zesrani, bo chcieli wysiąść na pewnym przystanku, ale nie wiedzieli na którym. Zapytali się po angielsku dziewczyny obok „do you know where…”, a ona na to „I can’t”. Potem do mnie podbili i mieli szczęście, że potrafię składać zdania po angielsku. Po wszystkim usłyszałem po polsku „dziękuję”.

Do dzisiaj się zastanawiam, dlaczego im wtedy wprost nie powiedziałem, żeby się zamknęli.

Zatem moją odpowiedź na pytanie w ankiecie już znacie. A czy wy macie podobny pogląd?

  • Post a comment

    Threaded commenting powered by interconnect/it code.

Powered by WordPress | Designed by: Free WordPress Themes | Compare Free WordPress Themes, Compare Premium WordPress Themes and