Opublikowano 24. grudnia 2015r. 
Ah, święta. Okres, podczas którego wszyscy się radujemy, gdyż czuć magię świąt.
Magia? Jaka magia?
Wiele słyszy się ostatnio, że nie czuć świąt. Czy ma to coś wspólnego z brakiem śniegu? Może, ale w niewielkim stopniu, bo atmosferę świąt tworzą ludzie, nie pogoda.
Zastanówmy się więc, na czym polegają święta…
Czy polegają na tym, by od listopada wydawać fortunę w sklepach na świąteczne zakupy?
Czy polegają na tym, by ubierać czapkę Mikołaja-czerwonego krasnala i zrobić sobie zdjęcie, które ląduje na fb?
Czy polegają na tym, by kupić wszystkim najbliższym fajne prezenty?
Czy polegają na tym, by jak najszybciej ubrać choinkę?
Czy polegają na tym, by wracając do domu przeklinać na korki na drodze?
Czy polegają na tym, by od początku grudnia nucić piosenkę „Last Christmas”, która opowiada o zranionej miłości?
Czy polegają na tym, by przyozdobić swój dom toną świecidełek, a potem dostać zawału na widok rachunku za prąd?
Czy polegają na tym, by obżerać się za wszystkie czasy?
Czy polegają na tym, by w dniu Wigilii robić wszystko w pośpiechu i popadać w kłótnie?
Czy polegają na tym, by święta przesiedzieć przed telewizorem czy komputerem, oglądając po raz kolejny Kewina?
Gdzieś po drodze zgubiliśmy sens tych świąt. Może warto więc powrócić do korzeni i tam odnaleźć odpowiedź…
Wesołych świąt!
Na koniec daję piosenkę, nie do końca świąteczną, ale jakoś ostatnio mi wpadła w ucho, mimo że ma już 5 lat.
Bardzo dobry wpis