Need for Speed film recenzja
4

Co jakiś czas ktoś próbuje robić ekranizacje gier komputerowych. Teraz przyszła kolej na ekranizację… Wyścigówki.

Film „Need for Speed” z grami o tym samym tytule ma jeden wspólny czynnik – wyścigi. Tylko ten jeden. Kilka NFSów pograłem, ale w żadnym nie widziałem trybu kariery z jakąkolwiek fabułą . Myślę, że film mógłby mieć inny tytuł, ale zapewne producenci zdecydowali się na taki krok, by zachęcić graczy komputerowych do obejrzenia filmu. W końcu, gdyby film miał „zwykły” tytuł, mógłby gdzieś zginąć w gąszczu innych podobnych produkcji.

Film na pewno nie jest kopią „Szybkich i Wściekłych”. Są wyścigi, akcja, nieoczekiwane zwroty akcji. Przyjemnie się ogląda, radzę tylko zaopatrzyć się w herbatkę, bo przed ekranem usiądziemy na dwie godziny (!).

Osobiście brakowało mi w tym filmie jednego nieodłącznego czynnika szybkich wyścigów – nitra. Mimo to adrenaliny nie brakuje i film mogę polecić każdemu poszukiwaczowi filmów akcji.

Ocena: 4/5.

Comments
  • Stoku 16 września 2014 at 06:40

    W Underground 2 były komiksowe przerywniki, dodające jakąś fabułę.

    Film obejrzę chyba tylko ze względu na Aarona Paula z Breaking Bad

  • pt0k 18 września 2014 at 16:46

    BARDZO SŁABY FILM Z DUPY

    NA PROPSIE JEDYNIE AKTORKA Z 28 WEEKS LATER (BLONDYNA)

    TO CHYBA EKRANIZACJA SAN ANDREAS BO MURZYN LATA CZYM CHCE

    OCENIAM NA 1/10 + PIECZENIE ODBYTU

  • Xanthi 23 września 2014 at 00:50

    Film nie jest zły, da się obejrzeć i to nie tylko z nudów…

  • admin 23 września 2014 at 21:43

    Ptok, byłeś najebany jak oglądałeś. Tak się nie robi!

  • Post a comment

    Threaded commenting powered by interconnect/it code.

Powered by WordPress | Designed by: Free WordPress Themes | Compare Free WordPress Themes, Compare Premium WordPress Themes and