Wheelman recenzja
0

https://www.youtube.com/watch?v=SevvcxCpT8g

Vin Diesel wykreował w świecie filmu postać łysego skurwiela, który nie boi się nikogo ani niczego. Aktor marzył też o zawojowaniu rynku gier, co wyszło tak se, ale pokazał, że najwyższy czas na łysego skurwiela także na ekranie monitora.

Wheelmana zainstalowałem w czerwcu 2017 r., grałem jakiś czas, potem o tym zapomniałem i wróciłem wczoraj, by dokończyć .

Grę można potraktować jako klon GTA, chodzimy Dieslem po mieście, strzelamy, kradniemy auta. Do tego dużo wybuchów, akrobatycznych akcji i szalonych walk na drodze – prawa fizyki płaczą, ale gracz zadowolony.

Ogólnie gra się fajnie, akcja cały czas, wizualnie ładnie. Wszystko OK do momentu, gdy chcielibyśmy zmienić sterowanie albo rozdzielczość ekranu, bo… Nie da się! Gra jest portem z Xboxa i mimo, że dobrze działa, nie możemy właściwie nic zedytować.

W fabule w sumie nie wiadomo o co chodzi (dobra, wiadomo – jako policjant wejść w struktury gangów), ale Diesel zawsze ma jakąś celną i zimną ripostę na wszystko , więc nikt i nic mu nie podskoczy. Chociaż on sam też nie, bo w grze nie da się na pieszo skakać – czyli żeby gdzieś wejść, programiści musieli umieścić schody lub rampy .

Grę oceniłbym na 4-/5. Fajne pomysły i gdyby tylko gra była bardziej dopracowana i nie byłaby zwykłym portem z konsoli, zapewne dzisiaj więcej osób by o niej słyszało. Mimo wszystko warto zagrać choć raz, a potem usunąć.


Okularsy najważniejsze .

  • Post a comment

    Threaded commenting powered by interconnect/it code.

Powered by WordPress | Designed by: Free WordPress Themes | Compare Free WordPress Themes, Compare Premium WordPress Themes and