Wściekłe pięści węża 3 recenzja
0

Wściekłe pięści węża czy wściekły widz?

Korzystając ze swojego odpoczynku postanowiłem nadrobić zaległości filmowe. Na pierwszy ogień poszły „Wściekłe pięści węża 3”. Jest to trzecia części przygód bohatera zwącego się Wściekły Wąż. Cała seria została wykonana przez osoby pracujące w GIT Produkcji czyli 4fun, Pieszek Leszek, Kapitan Bomba i tym podobne.

Pierwsze dwie części charakteryzowały się prostym, ale rozbawiającym widza humorem, dużo pojedynków wręcz, latającymi kukiełkami (bo po co kaskaderzy?), litrami keczupu (że niby krew), a całość stworzyła filmy, do których chętnie się wraca.

Po wyprodukowaniu drugiej części przygód Wściekłego Węża nastąpiła cisza ze strony producentów. Główni wykonawcy postanowili zająć się muzyką disco polo i osobiście przestałem wierzyć, że będą jeszcze tworzyć nowe filmy, tym bardziej, że zakończenie pokazane w drugiej części wskazywało na zakończenie przygód Węża. Pomyliłem się, ale musiało minąć kilka lat nim trzecia część została zapowiedziana.

„Wściekłe pięści węża 3” można było obejrzeć w kinach. Chciałem się nawet wybrać, ale jakoś mi to nie wyszło. Dziś nie żałuję, bo chyba po seansie bym wstał i wygwizdał.

Ten film ma niewiele wspólnego ze swoimi poprzednikami, poza oczywiście głównym bohaterem. To co najbardziej śmieszyło, czyli humor, kukiełki, keczup i walki zamieniono na gówno przeładowane efektami komputerowymi. Cały film, który trwa mniej niż godzinę, rozgrywa się w godzinach nocnych z dodatkowo nałożonym efektem „szumu” na ekranie. Ciężko się to ogląda.

Kilka scen mnie rozbawiło, ale to za mało. Jestem rozczarowany.

Osoby, które nie znają przygód Wściekłego Węża oraz jego kolegów, niech tej części nie oglądają. Zamiast tego lepiej obejrzeć poprzednie filmy.

Ocena: 2/5. Najgorsza ocena dotychczas wystawiona przeze mnie.

  • Post a comment

    Threaded commenting powered by interconnect/it code.

Powered by WordPress | Designed by: Free WordPress Themes | Compare Free WordPress Themes, Compare Premium WordPress Themes and