Różne pierdoły można czasem znaleźć w gazecie. Ostatnio przeczytałem o „kociej wyspie” Ainoshima. Jest ona „kocia”, gdyż liczba kotów przewyższa liczbę mieszkańców (pewnie dlatego, że koty to zwierzęta i dla nich każdy z każdym to nic złego – stąd tyle ich jest).
Trochę zdjęć z tej wyspy można zobaczyć tutaj.
Okazuje się jednak, że takich „koci wysp” jest więcej. Ta najbardziej znana zwie się Tashirojima.
Nie wiem jak wy, ale mnie jakoś nie dziwi to, że są to japońskie wyspy. Oni słyną z dziwactw w końcu .