Ukończenie gry w jak najszybszym czasie jest kuszącą propozycją. Dopóki to granie sprawia przyjemność.
W ostatnich dniach odnaleziono w VC dosyć zawiłą lukę, której opis techniczny znajdziecie tutaj (jeśli cokolwiek zrozumiecie to gratuluję). Dla speedrunnerów ta zmiana jest na tyle istotna, gdyż pozwala ukończyć grę… W 10 minut. A nawet i mniej. Zobaczcie sami!
https://www.youtube.com/watch?v=scNlMFQk2is
Innymi słowy, trzeba w odpowiedni sposób zglitchować grę (ważną rolę ma tutaj okradanie sklepów), aby nabić pewnego rodzaju „punkty”. Jeśli już mamy wystarczającą ilość „punktów”, możemy przeskoczyć w kodzie gry do dowolnej misji. Każda ma swój unikatowy numer (nie taki jak w CML) i można potem wykorzystać „punkty”, by do niej przeskoczyć. Speedrunner musi więc zebrać wystarczającą liczbę „punktów”, by odpalić misję końcową.
A to podał dalej Adam Kuczynski na twitterze z dopiskiem „jak było trzy lata temu”:
Speedrun speedrunowi nie równy. Dla mnie największe znaczenie mają takie, gdzie najzwyczajniej w świecie pokazuje się swoje umiejętności w jak najszybszym przejściu gry, a nie gdzie więcej czasu spędza się na szukaniu bugów, by sobie jakąś tę drogę skrócić. Nie umniejszam temu drugiemu, ale jednak to pierwsze ma nieco większy sens.
Cytując trzy wpisy Adam na twitterze:
While the new VC warp route is very interesting technically, I can’t help but feel that it’s probably no fun at all to run.
Been almost 2 years now since duping/broken replays were found in GTA. Runs are objectively better, but lots of fun elements are gone now…
The old days of running Vice City back when it had a nonlinear route were the best. Unoptimised runs, but just so much fun to do..!
Znalazłem coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=cuLgaedYcT4