Opublikowano 8. stycznia 2014r. 
Wpis miał się pojawić wkrótce po pierwszej części, ale tak wyszło… W pierwszej części pokazałem, jak to możliwe, że partia, która może liczyć na około 10 procent poparcia w wyborach, wie, że będzie tworzyć koalicję (i tym samym rządzić), bez względu na to kto wygra. Przypomnieć?
W drugiej części chciałbym pokazać, że wspomniana partia osiągnęła w wyborach 10 procent, ale wcale tyle nie zdobyła. Uwielbiam paradoksy :D.
Zacznę od małej łamigłówki. Klasa licząca 20 dzieci musi wybrać swojego przewodniczącego. Kandydat A otrzymał 80% głosów, kandydat B pozostałe 20%.
Wniosek: Kandydat A może być nielubiany.
A jak to możliwe?
| Spojler | Pokaż |
|---|---|
Zobaczmy oficjalne wyniki ostatnich wyborów.
Dla uproszczenia, PO 39%, PiS 30%, Palikot 10%, PSL i SLD po 8%.
I brakuje oczywiście tego najważniejszego czynnika, a więc frekwencji. Wynosiła 48,92%, więc ponownie dla uproszczenia przyjmijmy 50%.
50% obywateli poszło do urn, drugie 50% siedziało w domach. Ja należę do tych co nie poszli. Bo nie ma kogo wybrać. Kogo nie wybiorę, to rządy będą wyglądać (niemal) zawsze tak samo. Myślę, że gdyby dzisiaj rządził PiS, to robiliby dokładnie to samo co PO – 67 lat na emeryturę, OFE itd. A Tusk siedziałby w opozycji i grzmiał, że jak on dojdzie do władzy, to wszystko cofnie.
Zobaczcie ile partii rządziło w ostatnich latach, a ile z nich naprawiło polską służbę zdrowia. Żadna. Nawet nie widać, by poczynili jakieś starania.
No dobra, powrót do problemu. Wyniki wyborów zostały przedstawione wśród grupy głosującej. Żeby więc dostać „prawdziwe wyniki” musimy zrobić tutaj wiele matematycznych działań… Ale w tym wypadku wystarczy podzielić przez 2 [w skrócie, jeżeli 100% = 20, to 50% = 10].
Prawdziwe wyniki wyborów:
PO 19,5%, PiS 15%, Palikot 5%, PSL 4%, SLD 4%.
Prawda, że liczby nie robią już takiego wrażenia jak na początku?
Rządzi PO i PSL. Zostali wybrani przez mniej niż 25% społeczeństwa (dokładnie to 23,5%). Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że procent obywateli przeciwnych takiemu rządowi jest dużo większy…
I w ten sposób wyjaśniłem, dlaczego wielu z nas negatywnie ocenia rząd. Według jednego z ostatnich rankingów, 30% Polaków jest zadowolonych z pracy premiera. Przynajmniej wiemy teraz skąd te 30% się wzięło ;).
Będzie jeszcze jedna część „Bagna”, raczej ostatnia, ale to już będzie mniej politycznie ;).