Instalując ostatnio na komputerze Windows 7 z Service Packiem, chciałem w niedługim czasie pobrać wszystkie aktualizacje wydane w czasie późniejszym (dzięki za brak SP2 Microsoft!). Wchodzę więc w Windows Update, wybieram przycisk wyszukiwania aktualizacji i… Cisza. Przez dwie godziny oglądałem pasek szukania aktualizacji.
Oczywiście, sposób aktualizacji Windowsa nie jest prosty, system musi dobrać brakujące poprawki tak, by się wzajemnie nie pokrywały i jednocześnie nie spierniczyły komputera. Ale żeby tyle czekać?
W internecie jest mnóstwo poradników jak proces wyszukiwania aktualizacji przyspieszyć. Spróbowałem kilku i zawsze zostawałem na etapie patrzenia, jak pasek ładowania leci, leci i leci… W końcu jednak udało mi się znaleźć skuteczną metodę, a oto i ona (dużo bajdrurzenia)
https://www.youtube.com/watch?v=KFSRhG3BaXA
Cały trik polega na ściągnięciu poprzez Internet Explorer łatki KB3172605. Jeśli strona ma błąd – odświeżamy do skutku. Po zapisaniu pliku odłączamy internet, najlepiej nie bawić się w profesjonalistę i po prostu odłączyć odpowiedni kabel od komputera albo od routera . Potem uruchamiamy ściągnięty plik, powinien włączyć się w przeciągu kilku sekund. Po instalacji restartujemy komputer i wyszukujemy aktualizacje, które pojawią się w kilka minut.
W przypadku powtarzania tego kroku na wielu komputerach, można spróbować narzędzia WSUS Offline.
Albo pobrać system z tego linku: http://basewin.pl/
Coś mi się nie chce wierzyć że zrezygnowałeś z Visty ;p